W czasie kiedy
Boruto walczył z Shinkim, Sarada zaczęła odzyskiwać przytomność.
SH:Sarada.
S:Ma..mo, co się
stało?
SH:Byłaś
poważnie ranna, wraz z czcigodną Tsunadę cię opatrzyliśmy.
S:Rozumiem, a co z
Boruto?
TS:Za pewne walczy
z wrogiem.
Sarada od razu
wstała i próbowała iść do chłopaka.
SH:Chwila a ty
dokąd idziesz młoda panno, przecież dopiero co zostałaś wyleczona?
S:Idę pomóc
Boruto, nie mogę pozwolić by samemu walczył z nim.
Tym czasem na polu
walki, Shinki uwalniając swoją prawdziwą moc ruszył na blondyna,
teraz był niesamowicie szybki, nawet Boruto ze swoim Jouganem nie
mógł przewidzieć jego ruchów. Shinki w ułamku sekundy pojawił
się przed Uzumakim i kopnął go w klatkę piersiową posyłając co
kilka metrów dalej, gdy tak leciał odbijał się co chwile od
ziemi, nim się Zatrzymał Shinki pojawił się za nim i kopnął w
plecy wybijając w powietrze, następnie wystrzelił w jego stronę
kilka pocisków energii, Boruto udało się ich uniknąć, ale nim
zdążył spojrzeć na Shinkiego, ten momentalnie pojawił się przy
nim i chwycił go za nogę po czym rzucił o ziemie, sekundę później
wystrzelił w jego stronę kolejny pocisk, który tym razem w niego
trafił tworząc wielką eksplozje.
W tym momencie na
pole bitwy przybyła Sarada, gdy zobaczyła leżącego bez ruchu
Boruto, który nie miał na sobie bluzy ani połowy koszulki oraz
stojącego nad nim Shinkiego, od razu chciała ruszyć na pomoc, ale
ból jej to uniemożliwiał. Shinki chwycił za włosy Uzumakiego i
walnął z kolanka w brzuch i twarz, powtórzył to kilkukrotnie
Shi:To koniec,
byłeś nie złym przeciwnikiem.
BU:Cholera, nie
mogę przegrać, muszę cię pokonać.
Boruto ponownie
stanął na ziemi, nagle znak na jego twarzy oraz dłoni zaczął
znikać, zamiast tego jego ciało otoczył strumień powietrza, który
unosił kamienie oraz skrawki ziemi, jego blond włosy stanęły do
góry, teren wokół niego zaczął się trząść, po chwili jego
ciało rozbłysło jasnym światłem.
Shi:Co się dzieje
to nie możliwe,
Swiatło zaczęło
znikać ukazując Boruto, którego ciało zostało spowite przez
jakąś błękitną poświatę. Shinki rzucił się na niego próbując
zaatakować, tym razem Boruto chwycił od tak jego pięść i
przerzucił go przez siebie.
Shi:Co?
Shinki nie dawał
za wygraną i próbował ponownie zaatakować blondyna, lecz ten bez
problemu zaczął parować każdy jego atak na koniec kopniakiem
odepchnął od siebie.
Shi:Jego moc
znacznie wzrosła, nie mów mi czy.
S:”B...boruto.?
N...niesamowite”
BU:Shinki,
zapłacisz za wszystko co ty i twoja grupa zrobiliście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz