Boruto wraz
zresztą organizacji udali się na jakąś nie wielką zamkniętą
arenę, wraz ze swoim przeciwnikiem staneli naprzeciw siebie.
-Boruto, jeśli
uda ci się pokonać go, to oficjalnie zostaniesz członkiem naszej
grupy.
Boruto wyciągając
swoją katanę i rzucił się na Hikariego, blondyn próbował
zaatakować swoją katana, jednak jego przeciwnik blokował jego
każdy atak zaledwie dwoma palcami.
BU:Co?
Hikaro wybił
katanę Boruto z jego rąk, po czym kopniakiem posłał go na ścianę
areny. Uzumaki szybko stanął na nogi, następnie złożył jakieś
pieczęcie.
BU:Fuuton:Powietrzny
Pocisk.
Z ust Boruto
wyleciał wielki pocisk powietrza, lecz nie robiło to najmniejszego
wrażenia na jego przeciwniku, który od tak uniknął tego ataku.
Boruto chwile później pojawił się za Haikari, rzucając w jego
stronę Rasengana. Hikaro od tak złapał jego technikę, po czym
błyskawicznie pojawił się za Boruto i przyłożył jego technike
do jego pleców, gdy to zrobił ciało Uzumakiego zmieniło się w
kłębek dymu.
H:Co, Kage Bushin?
Sekundę później
Boruto kopnął w brodę Hikariego wybijając w powietrze, blondyn na
tym nie poprzestał i stworzył kilka swoich klonów, które kopały
dalej go podbijając coraz wyżej, natomiast oryginał pojawił się
nad nim i walnął go w twarz powalając na ziemie.
H:Nie źle, jesteś
całkiem dobry, ale czas bym przestał się z tobą bawić.
Hikaro zaczął
uwalniać swoją chakrę, na jego twarzy pojawiły się jakieś
dziwne znaki, oczy zmieniły kolor na złote, mięśnie się rozrosły
a włosy stały się bardziej najeżone.
BU:Co za
niesamowita chakra, niewiarygodne że skrywał aż tyle jej w sobie.
H:To co, czas
zacząć prawdziwą walkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz