środa, 16 maja 2018

Rozdział: 40

Hikaro ruszył do ataku, tym razem był znacznie szybszy, nim Boruto zdołał coś zrobić, dostał mocnego kopniaka, który posłał go na ścianę areny.
BU:”Jest jeszcze szybszy niż wcześniej, o co tutaj chodzi?”
Boruto aktywował Jougana i stworzył kilka swoich klonów, z którymi ruszył na Hikariego, oczywiśnie nie stanowiło to dla niego żadnego problemu, Hikaro niszczył jednego po drugi, prawdziwy Boruto próbował zajść go od tyłu i zaatakować, ale Hikaro to zauważył i chwycił go za nogę.
BU:Co?
Następnie zaczął wymachiwać nim i rzucił go w ziemie, tam zaczął go coraz mocniej obijać.
H:Czy to rzeczywiście wszystko co potrafisz, i ty masz dołączyć do nas, to jakaś kpina.
Hikaro nie przestawał i ciągle obijał swoimi pięściami blonyna, w pewnym momencie, Boruto kopnął go w brodę odpychając od siebie, po czym robiąc salto do tyłu stanął na nogi.
BU:”Muszę coś wymyślić, bo inaczej będzie po mnie” (powiedział do siebie ścierając stróżkę krwi z ust)
Nim Boruto zdołał coś zrobić, Hikaro w mgnieniu oka pojawił się przed nim i chwycił jedną ręką za szyję, drugą ręką zaczął walić Uzumakiego po brzuchu, gdy mu się to znudziło wbił jego twarz w ziemie i zaczął po niej ciągnać.
H:Zrezygnuj z dołączenia do naszej grupy, a może cię oszczędzimy.
BU:Nigdy. (odparł stanowczo, blokując pięść przeciwnika)
Nagle pieczęć na prawej dłoni Boruto się rozwinęła wzdłuż dłoni poprzez szyje aż po prawą część twarzy)
Ten znak mocno zaskoczył całą grupę.
-Ten znak, to niemożliwe.
H:Nie może być.

BU:To co, kontynuujemy walkę?  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Rozdział: 68 (Koniec)

Mineło półtora roku od pokonania Shinkiego i grupy Kara, od tam tej pory Boruto udało się zdać egzamin na chuunina, właśnie zbliżał się naj...