S:Co zrobiliście
Boruto?
K:Ten zdrajca,
pewnie wącha teraz kwiatki od spodu.
S:Co, niemożliwe.
K:Nie martw się,
zaraz do niego dołączysz.
Sarada zaczęła
składać jakieś pieczęcie.
S:Katon:Gokakyuu
no Jutsu.
Z ust czarnowłosej
Uchihy wyleciała ogromna kula ognia, która nie wywołała
najmniejszego wrażenia na jego przeciwniku, Kawaki przeciął ją,
sekundę później obok niego pojawiła się Sarada zaciśniętą
pięścią.
S:Shanaro!
Siła uderzenia
była na tyle mocna że stworzyła wielki krater w ziemi, Kawaki na
szczęście w ostatniej chwili od niego odskoczył. Sarada nie
przestawała atakować i natychmiast wyciągnęła kilka shurikenów,
po czym rzuciła je w stronę swojego przeciwnika.
S:Kage Shuriken no
Jutsu.
Z kilku shurikenów
zrobiło się kilkanaście
Kawaki odbił
swoim mieczem każdy, następnie otoczył go błyskawicą i
machnięciem wydłużył go, tworząc wstęgę błyskawicy.
S:Zaczynasz mnie
wkurzać. (powiedzał machając wstęgą w stronę Uchihy)
Sarada uniknęła
go odskakując do góry, jednak chwile później Kawaki obwiązał
jej nogę, po czym poraził ją prądem, następnie rzucił ją o
budynek, który zaraz potem się zawalił. Kilka chwil później
Sarada wygrzebała się z gruzów, miała lekko podarte ubranie i
parę siniaków.
S:Nie poddam się,
nie tak łatwo.
K:Jesteś
wkurzająca.
Kawaki ostrza z
błyskawicy, który posłał na dziewczynę, nim do niej doleciały,
przed Saradą pojawił się Mitsuki, który obił je.
S:Mitsuki?
M:Zaniepokoiły
mnie te odgłosy, więc przyszedłem sprawdzić co się dzieje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz