Jakiś tydzień
później Boruto czuł się na tyle dobrze że mógł już opuścić
szpital, przed wejściem czekała na niego jego dziewczyna.
S:Jesteś
wreszcie.
BU:Tak, wybacz że
to tak długo trwało.
S:To co teraz
zamierzasz zrobić?
BU:Jak to wrócę
do drużyny.
S:Tylko wiesz że
ja, Mitsuki oraz reszta z naszego rocznika jesteśmy już Chuuninami.
BU:Co, chcesz
tylko powiedzieć że ja naszego rocznika jestem tylko geninem?
S:Na to wychodzi.
BU:Rany.
Kiedy para tak ze
sobą rozmawiała, nagle zaczęło burczeć w brzuchu blondyna, a
później Sarady.
BU:To co pizza?
S:Jasne.
Boruto oraz Sarada
udali się do ulubionego miejsca blondyna, a właściwie Restauracji,
po jakiejś godzinie wyszli i akurat doszli do domu Boruto.
BU:Masz ochotę
wejść na chwile?
S:Ale jest chyba
późno, nie chcę przeszkadzać.
BU:Nie martw się.
S:No dobrze.
Para po cichu
weszła do domu blondyna, okazało się że wszyscy smacznie sobie
spali, Boruto i Sarada od razu udali się do jego pokoju.
S:To co teraz
będziemy robić?
Boruto nic nie
odpowiedział tylko podszedł do Sarady i ją pocałował, po chwili
zaczął schodzić rękami w dół pleców, następnie powoli
ściągał jej koszulkę, Sarada robiła to samo Boruto, który
zaczął teraz zdejmować jej stanik i resztę.
BU:Jesteś gotowa?
S:Tak, zróbmy to.
(powiedziała uwodzicielskim głosem)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz