sobota, 7 lipca 2018

Rozdział: 55

W czasie kiedy Naruto walczył z Madarą w piekle, w wiosce liścia Shinki oraz reszta organizacji nadal realizowali swój plan, lecz nagle na drodze Kawakiego stanęła jakaś postać, ubrana w czarny płaszcz a na głowie kaptur.
K:Co, kolejny śmieć który będzie stawał mi na drodze, ostrzegam lepiej zejdź mi z drogi, bo i ciebie będę musiał zabić.
-Ta, w takim razie zrób to. (odparł zdejmując kaptur)
Gdy to zrobił, ukazał swoją blond czuprynę, charakterystyczne wąsiki oraz niebieskie niczym niebo oczy.
K:O, proszę proszę myślałem że nasz szef cię zabił.
BU:Ale przeżyłem po to by was powstrzymać.
K:Tak, w takim razie zapraszam.
Boruto wyciągnął swój miecz i aktywował Jougana, w odpowiedzi na to Kawaki wyciągnął swoje ostrze, po czym oboje ruszyli na siebie. Zaczęli zderzać się ostrzami, po chwili Kawaki wybił swoim ostrze ostrze Boruto z jego rąk następnie kopniakiem powalił go na ziemie, nie czekając na nic od razu ruszył próbując go przebić mieczem, Uzumaki chwycił jego ostrze w dłoni i zaczął je odpychać, gdy tylko znalazł odpowiedni moment kopnął Kawakiego w klatke piersiową odpychając go od siebie, po kopniaku Boruto Kawaki opuścił swoje ostrze. Kawaki od razu stanął na nogi i rzucił się na blondyna, Boruto chwycił się jego ostrza i obracając się o nie, kopnął go w twarz, po czym robiąc salto stanął na nogi i skrzyżował swoje palce.
BU:Tajuu: Kage Bushin No Jutsu.
Blondyn stworzył kilkanaście swoich klonów, które wysłał na przeciwnika, Kawaki nawet nie ruszył się z miejsca tylko wypuścił ze swojego ciała błyskawice, które zniszczyły klony Uzumakiego. Boruto momentalnie pojawił się za Kawakim z rasenganem w dłoni po zderzeniu się z jego techniką, nastąpił ogromny wstrząs, który odepchnął ich od siebie.

K:Jesteś nie zły, mam nadzieje że zabawisz mnie trochę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Rozdział: 68 (Koniec)

Mineło półtora roku od pokonania Shinkiego i grupy Kara, od tam tej pory Boruto udało się zdać egzamin na chuunina, właśnie zbliżał się naj...