Na pole bitwy
przybyła Sakura oraz Tsunade, gdy zauważyli leżącą bez ruchu
Saradę natychmiast do niej podbiegli
SH:Sarada!
TS:Rana nie jest
śmiertelna, ale trzeba jak najszybciej się nią zająć, chodź
zabierzemy ją w bezpieczne miejscje.
SH:Jasne.
W innym miejscu
nadal trwała walka Boruto Shinkiego, ten drugi wygrzebał się ze
zniszczonej góry Hokage. Następnie wydłużył swoją mechaniczną
dłoń próbując chwycić Uzumakiego, jednak ten odskoczył od niej,
nie przewidział że sekundę później Shinki zmienił trajektorie i
udało mu się chwycić go za nogę, po czym rzucił go o ziemie. Na
tym nie poprzestał i momentalnie pojawił się przed blondynem i
walnął go w brzuch, Uzumaki splunął krwią i padł na kolana,
Shinki chwycił go za głowę i zaczął ciągnąć po ziemi.
SH:Co jest, tylko
na tyle cie stać?
Boruto podhaczył
go, robiąc salto do tyłu stanął na nogi. Następnie stworzył w
swojej dłoni Rasengana w odpowiedzi na ten atak Shinki stworzył
kulę energii, zderzenie ich technik ze sobą spowodowało ogromny
wstrząs, chwile później oboje odskoczyli od siebie, Boruto zaczął
mieć zadyszkę.
Shi:Masz dość?
BU:Żartujesz,
mogę dalej walczyć.
Shi:Skoro tak, to
czas by pokazać tobie moją prawdziwą moc.
Shinki zaczął w
końcu uwalniać swoją moc, jego ciało na początku otoczyła
czerwona aura, która z czasem zmieniła się w jakby pancerz, cały
teren zaczął się trzaść.
BU:Więc potrafisz
jeszcze wydobyć z siebie trochę mocy, pokaż mi ją.